Przygotuj swój e-commerce na AI. Zacznij od automatyzacji raportowania

Masz sklep na platformie Idosell? To musisz to przeczytać

Krzysiek Modrzewski
12/9/2025

Drogi menadżerze, dyrektorze, właścicielu, albo po prostu pracowniku sklepu działającego na IdoSell.

Działasz w sklepie internetowym i prawdopodobnie jak większość sklepów internetowych borykasz się z dość dużym problemem, którego możesz nawet nie być świadomym. Ale dzięki temu, że korzystasz z platformy Idosell, poradzenie sobie z tym może być prostsze niż kiedykolwiek wcześniej.


Zacznijmy jednak od początku, jaki problem w ogóle mam na myśli.

Dobra.

To nie do końca takie proste do wyjaśnienia, dlatego wiele osób nie uznaje tego za problem. A jednak tak jest.

To problem z analityką. Nie z danymi. Dane masz i to prawdopodobnie więcej niż potrzebujesz. Chodzi o wykorzystanie tych danych. Chodzi o problem na trzech poziomach.

Pierwszy to sposób, w jakim podejmujesz decyzje w oparciu o swoje dane.

Mogę założyć, że jak naprawdę potrzebujesz raport to albo wysyłasz do kogoś prośbę, żeby taki raport stworzył, albo samemu siadasz i składasz coś, co, masz nadzieję, że Ci pomoże. W końcu część danych masz w swoim panelu Idosell, np. dane sprzedażowe, magazynowe czy dane o klientach. Z kolei dane o skuteczności działań marketingowych, w które inwestujesz i dane o ruchu na stronie masz w panelu Google Analytics 4. A dane o reklamach i wydatkach możesz znaleźć w konkretnych panelach reklamowych, np. Google Ads, Meta Ads, Ceneo itp. Do tego dochodzi jeszcze sprzedaż przez marketplace czy Allegro.

A może działasz na więcej niż jednym rynku, sprzedajesz też w Niemczech, Rumuni, Czechach? Czy przypadkiem każdy taki rynek to nie jest oddzielne konto Google Analytics, oddzielne konto Google Ads, a nawet oddzielne panele sklepu, inne raporty sprzedażowe?

Jeżeli chciałbyś, chciałabyś zobaczyć pełen obraz swojego biznesu, jego kondycję, wszystkie wydatki marketingowe, prawdziwe informacje o sprzedaży to wymaga to pobrania i połączenia informacji z tych wszystkich narzędzi, jakie wymieniliśmy.

Albo patrzysz tylko na mały fragment rzeczywistości i jakoś to działa.

Drugi poziom tego problemu to systemy reklamowe.

Specjaliści od marketingu mają coraz mniej możliwości ustawiania tego, jak i gdzie twoje reklamy się wyświetlają. O tym decyduje już w większości algorytm. I ten algorytm potrzebuje jak najlepszych danych do działania. Przestań już z wymówką, że połowa pieniędzy i tak jest wyrzucana w błoto. Jeżeli system dostaje prawidłowe informacje o zachowaniu użytkownika, to poradzi sobie z optymalizacją kampanii, a Ty zaczniesz na tym zarabiać. Warto w tym miejscu pamiętać, że jednak to człowiek decyduje o podziale kampanii i tym pod jakie reguły ustawi działanie systemu. Im dokładniejsze dane, np. o popularności i skuteczności produktów, tym lepiej możemy zarządzać ustawieniami stawek ROAS.

Trzeci problem to AI, które jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Każdy chce teraz korzystać z AI. Ale praktycznie na każdej prezentacji pojawia się też slajd garbage in garbage out. AI działa na danych, jakimi go zasilimy. Ale te dane muszą być odpowiednio ułożone i opisane. Przygotowane tak, żeby AI mógł na nich pracować. Bez tego nie spodziewajmy się spektakularnych albo nawet jakichkolwiek rezultatów.

Przyznam, że pisząc ten tekst, mam ochotę wymieniać dalej, problem czwarty, piąty, szósty, ale nie ma to sensu. Jeżeli zarządzasz sklepem internetowym to rozumiesz, o czym piszę.

Potrzebujesz nie danych, potrzebujesz mieć jedno miejsce, gdzie twoje dane będą przechowywane, poukładane, na bieżąco aktualizowane i dostępne zarówno dla Ciebie, jak i dla narzędzi, z których korzystasz.

W skrócie potrzebujesz Hurtownię Danych albo po angielsku Data Warehouse.

Jeszcze do niedawna, projekt skomplikowany, bardzo czasochłonny, wymagający zespołu specjalistów. Trzeba postawić serwer chmurowy, zaprogramować połączenia między systemami, uporządkować dane, dbać o stabilność całej infrastruktury. Dużo pracy, duże budżety. Opcja niedostępna dla większości sklepów.

Ale przecież masz sklep na Idosell. A to dużo zmienia.

Masz możliwość zbierania danych sklepowych, danych Google Analytics 4, danych marketingowych i danych z marketplaców (czyli praktycznie wszystko co potrzebujesz) w jednym miejscu, w swoim bezpiecznym projekcie chmurowym. Dane mogą być aktualizowane na bieżąco i możesz mieć dostęp do jednego, pełnego raportu zawierającego wszystkie informacje o każdej porze dnia i nocy.


Te dane mogą zasilać systemy marketingowe. Na tych danych mogą działać twoi agenci AI.

Bez działu IT, bez wielomiesięcznych projektów, bez wielkich kosztów.

Wiem, brzmi nierealnie, brzmi marketingowo, gdzieś musi być haczyk i to pewnie nie jeden.

Czy na pewno?

A może po prostu to sprawdź -> zapisz się na webinar, na temat automatyzacji raportowania w e-commerce.

Nie musisz korzystać z możliwości, o jakich się dowiesz. Może akurat Ty tego nie potrzebujesz. Może te problemy tak mocno Cię nie dotykają.

Ale jako osoba zarządzająca czy pracująca w e-commerce powinieneś, powinnaś wiedzieć, jakie są dostępne rozwiązania. Bo najgorsza jest niewiedza.

A może właśnie znajdziesz coś, co pozwoli Ci strategicznie zwiększyć przychody i zmniejszyć koszty, zaoszczędzisz wiele godzin tygodniowo. Może znajdziesz sposób na to, aby AI przyniósł wreszcie realną wartość w firmie?

Ja wiem jedno, warto samemu się przekonać.


Wejdź w link, wypełnij formularz i przyjdź na webinar.

W najgorszym przypadku, dowiesz się co to znaczy automatyzacja raportowania i tego jak działa hurtownia danych. W najlepszych, odmienisz swój sklep internetowy.

To co?

Do zobaczenia!