Przygotuj swój e-commerce na AI. Zacznij od automatyzacji raportowania

Raport "na wczoraj", który dostaniesz za tydzień. Jak chaos w danych paraliżuje Twój e-commerce.

Oskar Maciejek
11/13/2025

Anatomia Paraliżu

Jest wtorek, 10:00 rano. Właśnie zakończył się gwałtowny pik sprzedażowy po weekendowej promocji. Wpadasz na spotkanie zespołu marketingu z jednym, prostym pytaniem: "Jaki był wczorajszy realny ROAS? Musimy wiedzieć, czy kontynuować inwestycję, czy wygasić budżet".

Cisza.

W końcu ktoś z zespołu marketingu odzywa się niepewnie: "Wiesz, to skomplikowane. Sprawdziłem panel Google Ads, pokazuje ROAS 4.0. Panel Facebooka pokazuje 3.5. Ale obaj wiemy, że to są 'optymistyczne' liczby z paneli... mogą raportować te same transakcje, nie uwzględniają porannych anulacji ani nie potwierdzają, czy wszystkie transakcje to na pewno opłacone zamówienia. W GA4 liczby wyglądają jeszcze inaczej.."

Po chwili dodaje: "Żeby poznać prawdziwy przychód, musimy poczekać na Grześka. Tylko on ma skrypt, który łączy te koszty reklamowe z naszym systemem e-commerce (Magento) i filtruje zamówienia po statusie 'opłacone'. Dane z naszego CRM są po prostu pełniejsze. Wysłałem prośbę... ale Grzesiek jest na urlopie. Realnie, takie podsumowanie będziemy mieć... może w piątek."

Brzmi znajomo?

Decyzja, którą trzeba było podjąć w 10 minut – oparta o dane kosztowe z Google i Facebooka oraz o wiarygodne dane przychodowe z Twojego sklepu – właśnie została odroczona o tydzień. W tym czasie budżet marketingowy albo "przepala się" na nieskuteczną kampanię, albo, co gorsza, kampania-samograj została wstrzymana, bo nikt nie potrafił na czas potwierdzić jej realnej skuteczności.

To nie jest problem braku danych. To paraliż decyzyjny spowodowany chaosem w dostępie do nich.

Problem głębszy niż "złe raporty"

W rozmowach z setkami menedżerów e-commerce zauważyliśmy pewien schemat. Największym bólem jest to, że dane są niedostępne tu i teraz, w jednym miejscu.

Problem, który zdiagnozowaliśmy, ma trzy oblicza:

  1. Silosy ludzkie: Dane są zamknięte w głowach lub na dyskach twardych konkretnych osób. "Tylko Grzesiek" wie, jak połączyć te dwa Excele. "Tylko Ania" ma dostęp do tego konkretnego widoku w systemie. Gdy kluczowa osoba choruje lub wyjeżdża na urlop – cały proces analityczny staje.
  2. Silosy techniczne: Dane z Facebook Ads żyją w swoim "optymistycznym" świecie. Dane z Google Ads w swoim. Dane z Twojego Magento, Shopera czy PrestaShop to "źródło prawdy" o realnym przychodzie. Bez automatycznego połączenia, te dwa światy się nie spotykają.
  3. Kultura "zamawiania raportów": Ponieważ dane są w silosach, dostęp do nich staje się przywilejem, a nie standardem. Zespoły "zamawiają" raporty u specjalistów/analityków, stając w wirtualnej kolejce i czekając na swoją odpowiedź.

A teraz "mnożnik chaosu": Skala.

Co, jeśli działasz nie na jednym, ale na pięciu rynkach (w PLN, EUR, CZK)? Co, jeśli zamiast 3 kanałów marketingowych, masz ich 15, wliczając w to sieci afiliacyjne, Ceneo, TikToka i dziesiątki partnerów? Co jeśli dane pobierane do excela raportowane są w różnych walutach?

Ten chaos rośnie wykładniczo. Każdy nowy rynek i każdy nowy kanał to kolejny "silos ludzki" i "silos techniczny". W tym momencie manualne łączenie danych staje się już nie tylko trudne. Staje się fizycznie niemożliwe.

Prawdziwy koszt "szybkiego pytania do specjalisty/analityka"

Zastanówmy się, ile kosztuje ten model. "Szybkie pytanie", które blokuje specjalistę/analityka na pół dnia, to nie tylko koszt jego pensji. To przede wszystkim:

  • Koszt alternatywny (Opportunity Cost): Stracone szanse sprzedażowe, bo kampania nie została zoptymizowana na czas.
  • Koszt błędnych decyzji: Decyzje podjęte "na czuja" lub na podstawie niekompletnych danych (np. tylko z "optymistycznego" panelu reklamowego), bo "nie było czasu czekać" na pełny obraz z CRM.
  • Koszt frustracji zespołu: Najlepsi specjaliści/analitycy nie chcą być "fabryką raportów". Chcą być "motorami wzrostu". Gdy 80% ich czasu zajmuje ręczne kopiowanie i wklejanie danych, ich potencjał jest marnowany. Zespół marketingu jest sfrustrowany, bo nie dostaje odpowiedzi na czas.

Chaos w przepływie danych to chaos w przepływie komunikacji. A chaos komunikacyjny to prosta droga do przegranej na konkurencyjnym rynku e-commerce.

Uwolnienie danych: Przejście od "czekania" do "działania"

Rozwiązaniem tego paraliżu nie jest zatrudnienie kolejnego "Grześka" ani kupno kolejnego narzędzia do "ładnych wykresów". Rozwiązaniem jest fundamentalna zmiana w filozofii dostępu do danych: automatyzacja i centralizacja.

Zamiast ręcznie prosić o dane, technologia powinna je dla nas przygotowywać – automatycznie, każdej nocy. W WitBee wierzymy (zgodnie z naszą misją demokratyzacji dostępu do analityki), że dane powinny być zasobem dostępnym "na żądanie", a nie "na zamówienie".

Jak w praktyce powinien wyglądać taki idealny, zautomatyzowany proces?

  1. Automatyczne łączenie: System musi być zbudowany do obsługi skali. Powinien automatycznie, każdej nocy, łączyć się ze wszystkimi Twoimi źródłami – nieważne, czy to 3 systemy reklamowe, czy 15, czy to jeden rynek w PLN, czy pięć w różnych walutach.
  2. Unifikacja "prawdy": System musi automatycznie pobierać koszty (ad_system_cost) z każdego kanału, ale co ważniejsze, łączyć je z twardymi danymi z Twojej platformy e-commerce (pobierając ecomm_order_revenue_incl_tax oraz ecomm_order_status).
  3. Gotowość do analizy: Dane muszą być oczyszczone i ujednolicone. Taki system pozwala raportować na podstawie realnego, opłaconego przychodu, odfiltrowując np. anulacje.

Rano, gdy przychodzisz do pracy, nie musisz prosić o raport. Otwierasz swój dashboard (np. w Looker Studio), który jest zasilany przez gotowe, połączone i aktualne dane ze wszystkich rynków.

Jak zmienia się firma, gdy dane płyną swobodnie?

Wróćmy do scenariusza z wtorku o 10:00 rano.

Scenariusz "PO":

Head of E-commerce przychodzi na spotkanie. Wszyscy patrzą na ten sam, aktualny dashboard. Pytanie nie brzmi: "Jaki był ROAS?". Pytanie brzmi: "Widzę, że nasz globalny, oparty na CRM ROAS wyniósł wczoraj 4.5, ale na rynku czeskim kampania Google Ads X ma ROAS 8. Zespół marketingu – jak myślicie, dlaczego ta kampania zadziałała tam tak dobrze i jak możemy to natychmiast przeskalować na Niemcy?".
To jest fundamentalna zmiana.

Gdy firma przestaje marnować czas na pytanie "Ile było?", a zaczyna dyskutować "Co robimy dalej?" – to znak, że przeszła od chaosu do strategii. Specjaliści/analitycy przestają być "bramkarzami" danych, a stają się strategicznymi partnerami dla biznesu.

Podsumowując

"Raport na wczasach" to symptom choroby, jaką jest manualne zarządzanie danymi. Jeśli Twój zespół zbyt często słyszy "musimy poczekać na dane", "Grzesiek jest na urlopie" albo "sprawdzę to na jutro" – to znak ostrzegawczy.

To nie jest problem techniczny. To strategiczne "wąskie gardło", które paraliżuje rozwój Twojego e-commerce.

Zastanów się: ile decyzji w tym kwartale podjąłeś w oparciu o przeczucie, bo na twarde, połączone dane ze wszystkich Twoich rynków po prostu nie było czasu?

OBEJRZYJ WEBINAR O AUTOMATYZACJI RAPORTOWANIA

Jeśli ten problem rezonuje z Tobą, a chaos komunikacyjny związany z raportowaniem brzmi znajomo, mamy coś dla Ciebie.

Zapraszamy na bezpłatny webinar -> "Przygotuj swój e-commerce na AI. Zacznij od automatyzacji raportowania, by odzyskać czas na strategiczne analizy."

Podczas sesji pokażemy krok po kroku:

  • Jak wygląda architektura nowoczesnego, zautomatyzowanego raportowania.
  • Jak w praktyce połączyć dane z wielu systemów reklamowych (Google, Meta, TikTok) z "twardymi" danymi z Twojego CRM/e-commerce.
  • Jak przejść od chaosu w Excelach do jednego, spójnego dashboardu, który aktualizuje się sam i mówi prawdę.

To nie będzie prezentacja sprzedażowa. To będzie warsztat pokazujący metodologię, która uwalnia zespoły od powtarzalnej pracy.